Eucharystią o godzinie 12.00 rozpoczęły się uroczystości odpustowe w kodeńskim sanktuarium. Tradycyjnie Mszy świętej przewodniczył ks. ppor. Dariusz Cabaj – dowódca Podlaskiej Konnej Pielgrzymki w Hołdzie Kawalerii Rzeczypospolitej. W bazylice kodeńskiej rozległ się głos trąbki sygnalizacyjnej, a mury starej sapieżyńskiej świątyni odbijały echo podkutych ułańskich butów. Tegoroczna pielgrzymka liczyła 45 uczestników, którzy tygodniową wędrówkę do tronu Matki przebyli na 22 wierzchowcach. Wszystkich zgromadzonych w kościele przywitał superior kodeńskiego klasztoru – o. Krzysztof Borodziej OMI.

Kazanie wygłosił ks. Maciej Majek – ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego diecezji siedleckiej. Nawiązując do Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej, podkreślił, że trzeba do swojego domu zaprosić Maryję:

Jeżeli w Kanie Galilejskiej odbywało się wesele, to warto, żeby w Twoim, moim sercu, ono również się odbyło. Do momentu, kiedy ich nie zaprosisz [Jezusa i Maryi] do swojego serca, do momentu, kiedy będziemy Ją traktowali jak kogoś niebotycznie niedostępnego, odległego całe galaktyki świetlne lat, nie będziemy się czuli blisko Matki. Będziemy narzekać na cały świat, na to, że nikt się nie opiekuje grobami, patriotyzmem, nikt się nie interesuje Kościołem, Ojczyzną – a wystarczy Ją zaprosić. Wystarczy spokornieć i zaprosić Ją jak ci, sprzed dwóch tysięcy lat – przekonywał kaznodzieja.

Przyzwyczailiśmy się mówić, że wystarczy się pomodlić, pójść na pielgrzymkę, wystarczy… nie wystarczy. Prawdziwa matka to nie jest ta, która wyręcza swoje dzieci, żeby się nie przepociły i przypadkiem nie były w niezręcznej sytuacji. Czego nas uczysz Maryjo? “Rzekła do Niego: Nie mają już wina“. Prawdziwa matka mówi prawdę prosto w oczy. Prawdziwa matka nie mówi tego w taki sposób, żeby ochraniać swoje dzieci, ona te dzieci kochając, umie od nich wymagać. Maryja nie wyręcza Jezusa i nie wyręczy mnie i ciebie. Maryja przed stu laty nie wyręczała naszych przodków. Ona była z nimi, tak jak ze swoim Synem pod krzyżem (…).  Uczy nas Maryja, żeby nie wyręczać. Przed stu laty nikt nas nie wyręczył. Sto lat temu nikt nie wyręczył naszych przodków. Nikt nam nie dał Polski. Polskę trzeba było sobie wywalczyć. Przez ostatnie siedem dni pielgrzymowaliśmy po ich grobach.

Ksiądz Majek nawiązał również do burzliwych dziejów diecezji podlaskiej oraz niezłomnej postawy jej biskupa – Henryka Przeździeckiego.

Po zakończonej liturgii, wręczono pamiątkowe dyplomy oraz krzyżyki.

Zobacz również świadectwa uczestników konnej pielgrzymki:

(P. Gomulak OMI – oblaci.pl)