Odpust Najświętszej Maryi Panny Kodeńskiej, Matki Jedności – przypadający co roku 2 lipca – w Kościele Siedleckim zbiega się z Diecezjalnym Dniem Chorego. Nic więc dziwnego, że na uroczystości odpustowe do Kodnia, w tym dniu przybywają ludzie starsi, chorzy, niedołężni. Najczęściej przywożą ich rodziny i duszpasterze po to, by mogli u Maryi szukać natchnienia i umocnienia. W tym roku, czynili to zgodnie z hasłem, które było myślą przewodnią pobytu na imieninach, w domu Matki: „W cierpieniu, z Maryją, zaufać Miłosiernemu Bogu”.

Już od godzin porannych przyjeżdżały pierwsze autokary z pielgrzymami. Tradycyjnie, na kolanach, obchodzili oni ołtarz z Cudownym Obrazem, oddając hołd Maryi. Wielu z nich uczestniczyło we Mszach przedpołudniowych. Mieli wtedy okazje wysłuchać kazania, wygłoszonego przez o. Wiesława Nowotnika OMI, z Kędzierzyna – Koźla.

Od godziny 11:00 Katolickie Radio Podlasie, rozpoczęło nadawanie audycji, poświęconej chorobie i cierpieniu. Wystąpiło w niej kilku pielgrzymów, którzy opowiadali o doświadczeniu choroby, starości i dzielili się świadectwem zawierzenia Maryi w cierpieniu. Przemawiała też kodeńska parafianka, pani Alina Hordyjewicz – członkini Towarzystwa Przyjaciół Kodnia, opowiadając o tym co nowego w sanktuarium oraz o ruchu i duszpasterstwie pielgrzymkowym.

W tle audycji, na falach eteru, słychać było nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, które – w tym czasie – odbywało się na kodeńskiej kalwarii.

Kwadrans przed południem wyruszyła, spod bazyliki, procesja maryjna, z kopią Cudownego Obrazu. Wśród licznie przybyłych kapłanów, za Maryją podążał biskup Piotr Sawczuk, który przewodniczył pontyfikalnej sumie, sprawowanej w intencji chorych i cierpiących. Pasterz diecezji wygłosił homilię, w której – w oparciu o Słowo Boże – wyjaśniał co znaczy „W cierpieniu, z Maryją, zaufać Miłosiernemu Bogu”.

Po Mszy św. w czasie końcowych podziękowań, był czas na, spóźnione, acz serdeczne życzenia imieninowe dla biskupa Piotra, połączone z gromkim śpiewem i serdecznymi owacjami zebranych. Następnie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówiono modlitwę litanijną, i – przy śpiewie pieśni maryjnych – biskup udzielił chorym błogosławieństwa lurdzkiego.

Liturgię ubogacały swą czynną obecnością orkiestra i chór kodeńskiej parafii.

Uroczystą sumę zakończyła procesja, w której wszyscy zebrani odprowadzili Cudowny Obraz do bazyliki.

Warto zaznaczyć – dostrzegł to Ksiądz Biskup – że Pan Bóg łaskawie obszedł się ze zgromadzonymi. Zapowiadał się bowiem przerażająco upalny dzień, co niektórych – być może – zniechęciło by jechać do Kodnia. A tu,  po procesji, na niebie pojawiły się chmurki, zawiał delikatny zefirek, a nawet lekko zrosił wszystkich minimalny deszczyk, tak że otwierane zapobiegliwie parasole, szybko – z powodu falstartu – z rumieńcami, na lękliwych licach, chyłkiem zamykano.