Kontynuujemy duchowe przygotowanie do jubileuszu trzechsetlecia koronacji Obrazu Matki Bożej Kodeńskiej modląc się nowenną przygotowaną na tę okoliczność. Dzisiaj piąty dzień nowenny.
Maryja spoglądająca z miłością
„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5)
8 kwietnia 2023 r.
Świadectwo
Każdy człowiek, ponieważ został przez Pana Boga stworzony jako ciało i dusza, komunikuje się ze swoim Panem na płaszczyźnie duchowej, ale swoimi zmysłami pragnie też zobaczyć, dotknąć, usłyszeć. Wielu pielgrzymów, przybywający do Kodnia, czy też do innego sanktuarium maryjnego zapewne wpatrują się w oczy Maryi. W Kodniu wpatrujemy się w piękne, duże, piwne oczy naszej Matki. Księga uzdrowień, cudów, łask w Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej zawiera świadectwo o pewnym żołnierzu AK, który wpatrywał się w „resztki obrazka” Królowej Podlasia i dzięki Niej został ocalony. Posłuchajmy.
Moc Pani Kodeńskiej jest wielka. Wspomniany żołnierz w czasie wojny miał przy sobie obrazek Matki Bożej Kodeńskiej. […]. Za to otrzymał wyrok śmierci i przez 5 lat unikał aresztowania i obław, jakie na niego zastawiała władza ludowa. Wiele razy był tak blisko śmierci, a go nie złapano. Mówił, że to za przyczyna Pani Kodeńskiej. Modlił się do resztek obrazka, jaki miał przy sobie. Po wojnie dożył 96 lat i nigdy nie przestawał dziękować Pani Kodeńskiej (Księga uzdrowień, cudów, łask w Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej, rok 2016, s. 371).
Rozważanie
Opis wesela w Kanie Galilejskiej znamy bardzo dobrze. Wiele w nim postaci, jednak główną z nich jest Jezus, który dokonuje nadzwyczajnego znaku. Objawia w ten sposób swoją chwałę i boską moc. Uczniowie, widząc ten znak, uwierzyli w Niego. Obok Jezusa jest jego Matka; Ona pośredniczy między Synem a pozostałymi uczestnikami wesela. Co więcej możemy powiedzieć o Maryi na podstawie tego epizodu ewangelicznego? Św. Jan w sposób szczególny chce podkreślić Jej godność i znaczenie, gdyż aż cztery razy w tym krótkim epizodzie nazwana została wprost lub pośrednio Matką Jezusa.
Jan maluje niektóre rysy Jej osobowości. Jedną z nich jest wzrok Maryi! Maryja jest uważna i dyskretna. Wrażliwym i dobrym okiem Matki i kobiety dostrzegła brak wina, może i zakłopotanie młodych. Ma dobre oczy i wrażliwe serce. Jakże podobna jest tu do swojego Syna, który zobaczył, ulitował się i pomógł, nawet wtedy, gdy Go o to nie prosili. Maryja podobna jest tutaj do swojego Syna, dlatego więc nikt Jej nie musi nic mówić, Ona sama z wielkim zaufaniem mówi o swoim spostrzeżeniu Synowi: „Nie mają już wina”. Mimo zagadkowej i na pierwszy rzut oka twardej odpowiedzi Jezusa (w. 4), Maryja nie traci nadziei. Zwraca się do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Po tej interwencji znika. Od tego momentu cała uwaga skierowana jest na Jezusa, który nakazuje napełnić stągwie wodą: dokonuje znaku cudownej przemiany wody w wino. Skutki? Starosta chwali dobre wino; młodzi i ich rodzice zostali uratowani od kompromitacji; Jezus objawił swoją chwałę; uczniowie uwierzyli w Niego. Ile dobra!!! To wszystko zapoczątkowała Jej ufna i pokorna prośba. Jej wrażliwe i dobre oczy. Jej kochające spojrzenie! Nic z tego nie wzięła dla siebie. Jako Matka jest dla innych: dla swego Syna i Jego chwały; dla uczniów i ich wiary; dla biednych, zakłopotanych ludzi.
12 października 2013 w przesłaniu Papieża Franciszka wygłoszonym do zgromadzonych pielgrzymów w sanktuarium Matki Bożej Miłości w Rzymie, czytamy:
Spojrzenie! Jakże ono jest ważne! Jak wiele można wyrazić spojrzeniem! Uczucie, zachętę, współczucie, miłość, ale także upomnienie, pychę, a wreszcie i nienawiść. Często spojrzenie mówi więcej niż słowa, albo mówi to, czego słowa nie potrafią lub nie ośmielają się powiedzieć. Na kogo patrzy Maryja? Spogląda na nas wszystkich, na każdego z nas. A jak na nas spogląda? Patrzy na nas jak matka – z czułością, miłosierdziem i miłością. Tak patrzyła na swojego Syna, Jezusa, we wszystkich wydarzeniach Jego życia, w chwilach radosnych, świetlistych, bolesnych, chwalebnych – jak to rozważamy w tajemnicach Różańca Świętego, po prostu z miłością. Kiedy jesteśmy utrudzeni, zniechęceni, przygnieceni problemami, spoglądamy na Maryję, odczuwamy Jej spojrzenie, które mówi naszemu sercu: «Odwagi synu, Ja ciebie wspieram!». Matka Boża dobrze nas zna, bo jest Matką i dobrze wie, jakie są nasze radości i trudy, nasze nadzieje i rozczarowania. Gdy odczuwamy ciężar naszych słabości, grzechów, spoglądajmy na Maryję, mówiącą naszemu sercu: «Wstań, idź do mojego Syna, Jezusa, w Nim znajdziesz przyjęcie, miłosierdzie i nową siłę, by pielgrzymować dalej».
Maryja z tego cudownego kodeńskiego wizerunku, którego zapewne nie brak w żadnym podlaskim domu, swoimi kochającymi oczyma spogląda na nas wszystkich. Ona swoim wrażliwym i dobrym okiem Matki i kobiety dostrzega brak zdrowia fizycznego; zszarpane nerwy; duszę, która boli; samotność; krzywdy i niesprawiedliwość, której doświadczamy; zmęczenie życiem; sumienie, które nie może uwolnić się od zła i grzechu oraz wszystkie inne nasze bolączki.
Dzisiaj […] chcemy spotkać spojrzenie Maryi, ponieważ w nim jest jakby odblask spojrzenia Ojca, który uczynił Ją Matką Boga, i spojrzenia Syna z krzyża, który uczynił Ją naszą Matką. A tym spojrzeniem Maryja dzisiaj patrzy na nas. Potrzebujemy Jej czułego spojrzenia, Jej spojrzenia Matki, która zna nas lepiej niż ktokolwiek inny, Jej spojrzenia litościwego i troskliwego (Franciszek. Homilia podczas Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej z Bonarii, Sardynia, 22.09.2013).
Ale nie tylko to. Dzisiaj chcemy się także uczyć patrzeć na ludzi wzrokiem, oczyma Maryi! I ponownie oddajemy głos papieżowi Franciszkowi:
Na drodze, często trudnej, nie jesteśmy sami, jest nas wielu, jesteśmy ludem, a spojrzenie Matki Bożej pomaga nam patrzeć na siebie wzajemnie po bratersku. Patrzmy na siebie w sposób bardziej braterski! Maryja uczy nas tego spojrzenia, otwartego na przyjmowanie, towarzyszenie, otaczanie opieką. Nauczmy się patrzeć na siebie nawzajem pod matczynym spojrzeniem Maryi! Są osoby, które instynktownie darzymy mniejszą uwagą, a tymczasem one bardziej jej potrzebują: osoby najbardziej opuszczone, chore, te, które nie mają za co żyć, ludzie, którzy nie znają Jezusa, młodzież będąca w trudnych sytuacjach, młodzi ludzie, którzy nie znajdują pracy. Nie bójmy się wyjść i popatrzeć na naszych braci i siostry spojrzeniem Matki Bożej, Ona nas zachęca, abyśmy byli prawdziwie braćmi (Homilia podczas Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej z Bonarii, Sardynia, 22.09.2013).
Chwila milczenia
Pieśń maryjna: „Maryjo, ja Twe dziecię, o podaj mi Twą dłoń…”.
Modlitwa:
Spoglądamy dziś na kochające, dobre oczy naszej Kodeńskiej Matki! Na Jej kochające serce! Św. Urszula Ledóchowska w swoich medytacjach biblijnych pisała: „Oto dobroć serca Maryi. Nikt do Niej nie zwrócił się o pomoc, nikt Jej o nią nie prosił, ale Ona, ta najlepsza, najmiłosierniejsza Matka odgaduje smutek, ból serc ludzkich i nie może oprzeć się pragnieniu przyniesienia im pomocy”.
Niech spojrzenie Matki przychodzi nam z pomocą w sytuacjach bezradności i zniechęcenia, niech będzie źródłem radości, nadziei i nowego życia.
Kiedy spoglądamy na Maryję, niech nas ogarnie przekonanie, niech umacnia się nasza wiara, że jesteśmy ukryci i bezpieczni w Jej spojrzeniu, schronieni w nim i oddani Bogu.
Módlmy się, byśmy umieli patrzeć na innych ludzi oczyma Maryi. I prośmy Maryję, by podarowała nam swoje oczy, swoje delikatne spojrzenie, pełne troski i miłości, z którego rodzi się życie.
Litanii do Matki Bożej Kodeńskiej
Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,
Święta Maryjo, Matko nasza, bądź pozdrowiona.
Matko Boża Kodeńska,
Matko lud swój kochająca,
Matko od wieków pozostająca z nami,
Matko wielkiego miłosierdzia,
Matko naszej wiary i wierności,
Matko męczonych za wiarę,
Matko kochających krzyż i Kościół,
Matko naszych miast i wiosek,
Matko ludzi pracujących,
Matko wierna w każdej niedoli,
Orędowniczko niezawodna,
Lekarko chorych,
Pocieszycielko w smutku,
Opiekunko maluczkich,
Nauczycielko młodzieży,
Drogowskazie dróg Bożych,
Przewodniczko na drodze do świętości,
Wzorze miłości bliźniego,
Ostojo zgody w rodzinach,
Strażniczko miłości małżeńskiej,
Patronko powołanych do życia w poświęconej czystości,
Opoko naszej wiary,
Źródło chrześcijańskiej radości,
Ucieczko w każdej potrzebie,
Umocnienie słabych,
Ratunku doświadczanych pokusą,
Nadziejo konających,
Ozdobo i radości Kościoła.
Za to, że jesteś Matką dla nas, dziękujemy Ci, Matko Boża Kodeńska.
Że Twój Obraz Cudowny od wieków przebywa z nami,
Że chroniłaś naszych przodków,
Że ziemię naszą i ojczyznę ocaliłaś od zguby,
Że strzegłaś wiary i Kościoła,
Za Twoją opiekę i łaski,
Za wysłuchane prośby,
Za łaski, które nam dajesz bez próśb naszych,
Za ratunek w pokusach,
Za oddalenie nieszczęść,
Za ulgę w cierpieniu,
Za pocieszenie w smutku,
Za Boży ład i pokój w rodzinach,
Za wszystkich dobrych ludzi,
Za powołanych do kapłaństwa i życia zakonnego,
Za radość spotkania z Tobą,
Że możemy Cię chwalić i do Ciebie się modlić,
Że przez Ciebie mamy przystęp do Boga.
Aby dusze nasze wraz z Tobą wielbiły Pana, wyproś nam, Matko Boża Kodeńska.
Abyśmy znajdowali radość w Zbawicielu naszym,
Abyśmy Ducha Świętego czcili w swoich sercach,
Abyśmy nigdy nie zwątpili w dobroć Bożą,
Abyśmy rośli w świętą nadzieję,
Abyśmy wiarę świętą cenili ponad wszystko,
Abyśmy umieli się modlić całym sercem,
Aby Duch Święty wspierał modlitwy nasze,
Abyśmy umieli cierpieć braki i obfitować,
Abyśmy stale nad sobą pracowali,
Abyśmy byli otwarci na dobre rady i natchnienia,
Abyśmy umieli dzielić się z innymi,
Abyśmy chętnie wspierali potrzebujących,
Abyśmy kochali chorych i nieszczęśliwych,
Abyśmy się ćwiczyli w miłosierdziu,
Abyśmy mieli dobre serce i miłość do wszystkich.
Abyśmy zawsze o Tobie pamiętali, prosimy Cię, Matko Boża Kodeńska.
Abyśmy żywo odczuwali Twoją obecność,
Abyśmy kochali Cię coraz więcej,
Abyśmy Tobie całym sercem ufali,
Abyśmy pokochali Twój różaniec,
Abyśmy wszystkich do Ciebie kierowali,
Abyśmy umieli Cię naśladować,
Abyśmy nie poddawali się zniechęceniu,
Abyśmy zwyciężali w pokusach,
Abyśmy Tobie powierzali wszystkie sprawy,
Aby Twój duch panował w naszych rodzinach.
W pracy i odpoczynku, bądź z nami, Maryjo.
W radości i powodzeniu,
W chorobie i nieszczęściu,
W chwilach załamania i goryczy,
W przykrościach od najbliższych,
W zmęczeniu i zawodach,
W poczuciu bezsilności i poniżenia,
W słabości duszy i ciała,
W powszedniej pracy dnia każdego,
W trosce o najbliższych,
W miłości rodzinnej,
Wśród bliskich i przyjaciół,
W domu, w pracy i w podróży,
W czuwaniu i bezsenności,
W planach i w działaniu,
Gdy dokuczy samotność,
Gdy zbliży się jesień życia.
Cudowna Pani Kodeńska, okaż miłosierdzie swoje.
Matko Jezusowa i nasza,
Orędowniczko nasza przed Bogiem,
Żyjącym z dala od Boga,
Zatwardziałym grzesznikom,
Pozostającym w niewoli nałogów,
Małżeństwom zagrożonym,
Dzieciom rozbitych rodzin,
Dręczonym rozpaczą,
Ofiarom ludzkiej złości,
Cierpiącym krzywdę i niesprawiedliwość,
Chorym, sierotom i samotnym,
Wszystkim kochającym Ciebie,
Tym, którzy uczyli nas pobożności,
Tym, którzy uczynili nam co dobrego,
Tym, którzy przez nas Tobie się polecają,
Niosącym pociechę w strapieniu,
Opiekującym się chorymi, Wychowawcom dzieci i młodzieży,
Kochającym bliźnich mimo ich błędów,
Sprowadzającym z drogi grzechu,
Powołanym do Twojej służby,
Wszystkim ufającym Tobie,
Duszom w czyśćcu zostającym,
Od zaniedbania praktyk religijnych, zachowaj nas, Matko Boża Kodeńska.
Od lenistwa i oziębłości,
Od zatwardziałości sumienia,
Od oszczerstw i złych języków,
Od nieżyczliwości i samolubstwa,
Od pychy i samowoli,
Od lekkomyślności i marnotrawstwa,
Od grzechów zgorszenia,
Od grzechów pijaństwa i rozwiązłości,
Od grzechów niewierności małżeńskiej,
Od krwi niewinnie przelanej,
Od obojętności na niedolę bliźniego,
Od przywiązania do dóbr materialnych,
Od klęsk żywiołowych i wojny,
Od chorób i nieszczęśliwych wypadków,
Od niewdzięczności wobec Boga i bliźnich,
Od lekceważenia łaski Bożej,
Od przywiązania do grzechu,
Od utraty Boga.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami
K: Matko Boża Kodeńska, módl się za nami.
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się
Najświętsza Panno Maryjo, w odwiecznym planie Bożej miłości wybrana na Matkę Zbawiciela świata, Jezusa Chrystusa, i z Jego łaskawości dana za Matkę wszystkim ludziom, a nam szczególnie bliska przez Święty Obraz Kodeński, pełni radości, że jesteś z nami, niesiemy Ci naszą miłość i hołd wdzięcznego oddania.
Dziękując Ci, Pani nasza, za Twoją opiekę i wszystkie łaski, ukorzeni przed majestatem Twojej dobroci, oddajemy się Tobie na zawsze. Wspieraj nas we wszystkich poczynaniach, błogosław postanowieniom, kieruj naszymi sercami i bądź w naszych uczynkach.
U Syna Swego Najmilszego naszym zmarłym wyproś łaskę szczęśliwej wieczności, a nam żyjącym miłość wzajemną i wytrwanie w wierze, abyśmy idąc za Twoim przewodem i doznając Twojej macierzyńskiej pomocy, mogli Ci dziękować w niebie i wraz z Tobą wielbić Boga w szczęśliwości wiecznej.