Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, którzy w uroczystość Niepokalanego Poczęcia najświętszej Maryi Panny będą przeżywali święto swojej Patronki, zawsze przygotowują się do niego poprzez odprawienie nowenny do Matki Bożej Niepokalanej.

Poniżej zamieszczamy nowennę i zachęcamy wszystkich do wspólnej modlitwy

NOWENNA DO NIEPOKALANEGO POCZĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY

Tekst: O. Kazimierz Lubowicki OMI. Wrocław 2000

29 LISTOPADA

TA, W KTÓREJ ŻYJE CHRYSTUS

W Seminarium Św. Sulpicjusza w Paryżu, gdzie studiował Św. Eugeniusz, była bardzo rozwinięta duchowość kapłańska, wypracowana przez Ks. Olier. Podkreślała ona bardzo mocno, że kapłan, jako alter Christus musi naśladować Chrystusa we wszystkim, a więc również w Jego związku z Maryją. Formatorzy pragnęli, aby każdy kapłan mógł powiedzieć szczerze o sobie: „żyję nie ja, ale żyje we mnie Chrystus” (Gal 2,20). Równocześnie podkreślali, że w Maryi te słowa zrealizowały się najpełniej. Według duchowości tego seminarium, być człowiekiem maryjnym znaczyło kontemplować jak Jezus żyje i działa w Maryi, a równocześnie troszczyć się, aby w nas przebywał tak, jak przebywa w swojej Matce. Najpełniej wyrażają to słowa modlitwy dopracowanej przez księdza Olier, a włączonej świadomie do naszych modlitw przez Św. Eugeniusza: „O Jezu, żyjący w Maryi, przyjdź i żyj w sługach swoich…”

Modlitwa

O Ty, która jesteś zjednoczona z Jezusem Chrystusem tak bardzo, jak nikt inny nie był i nie będzie! Naucz mnie patrzeć na świat Jego oczyma i kochać Jego sercem.

30 LISTOPADA

TA, KTÓRA ŻYJE DLA CHRYSTUSA

Duchowość maryjna O. Założyciela – tak, jak całe jego życie wewnętrzne – jest naznaczona spotkaniem z Chrystusem ukrzyżowanym. Doświadczając głęboko rzeczywistości zbawczej, Św. Eugeniusz widzi w Maryi Matkę Zbawiciela. Widzi w Niej „Tę, która dała nam Tego, który jest życiem i zbawieniem świata, a równocześnie Tę, która poświęciła całą siebie życiu i posłannictwu Chrystusa. Podkreśla, że Maryja „pragnie współpracować” w dziele zbawienia. Nazywa Ją „Współodkupicielką rodzaju ludzkiego”. Mówi, że najbardziej lubi Ją kontemplować pod krzyżem, gdy przyjmuje ludzi za swoje dzieci. Można powiedzieć, że krzyż, pod którym stoi z jednej strony Maryja, a z drugiej – w miejscu Jana – Św. Eugeniusz, najdokładniej streszcza duchowość maryjną, jaką chciał On przekazać naszemu Zgromadzeniu.

Z pism O. Założyciela:

            „Jest to szczęśliwy początek nowej ery dla naszego Zgromadzenia. Bóg zatwierdził plany, jakie podjęliśmy dla Jego chwały. Pobłogosławił łączące nas więzy. Odtąd będziemy zwalczać nieprzyjaciół Nieba pod właściwym sztandarem, który dał nam Kościół. Na tym sztandarze błyszczy chwalebne imię Najświętszej i Niepokalanej Dziewicy. To imię stało się naszym imieniem, bo my jesteśmy ofiarowani Maryi, jesteśmy Jej synami w szczególny sposób. Jej opieka nad nami – już dzisiaj tak bardzo oczywista – w przyszłości będzie widoczna jeszcze bardziej, jeśli tylko okażemy się godni takiej Matki” (Wystąpienie na zakończenie Kapituły 1826)

Modlitwa.

Dzieci są zazwyczaj podobne do swoich matek. Chciałbym jak Ty troszczyć się o Jezusa, wsłuchiwać się w każde Jego słowo i oddać do Jego dyspozycji wszystko czym jestem i co posiadam. Liczę na Twoją pomoc, Maryjo.

 

1 GRUDNIA

TA, KTÓRA OTWIERA OCZY NA PRAWDĘ

Pierwsze, wewnętrzne doświadczenie maryjne O. Założyciel przeżył wieczorem 15 VIII 1822 r. Nasze Zgromadzenie znajdowało się wówczas w bardzo trudnej sytuacji, a O. Założyciel był zniechęcony i podłamany. Doświadczenie to znane jest w Zgromadzeniu, jako „uśmiech Matki”. Zaważyło ono bardzo głęboko na życiu osobistym Założyciela oraz na życiu naszego Zgromadzenia. Św. Eugeniusz wymienia cztery owoce tej łaski wewnętrznej: Powiada, że poznał prawdę o Maryi, o Zgromadzeniu, o sobie samym oraz o swoich przeciwnikach, a to go wyzwoliło. Po pierwsze, On, który od początku swej formacji duchowej uważał Maryję za Matkę, teraz poczuł w pełni czym jest jej macierzyństwo i co znaczy „złożyć w Niej wszelkie nadzieje”. Po wtóre, odkrył na nowo nasze Zgromadzenie „takim, jakie jest w rzeczywistości”. Zobaczył, że jest wspaniałe i „użyteczne dla Kościoła”, mimo trudności, jakie przeżywa z zewnątrz i wewnątrz. To pozwoliło mu patrzeć na trudności nie tylko realistycznie ale z ufnym spokojem. Następnie, zauważył, że przyczyny trudności nie może szukać tylko w innych i w przemianach historycznych bądź społecznych. Zobaczył jasno potrzebę własnego nawrócenia Wreszcie zrozumiał, że przeciwnościom nie może się poddawać ani nimi zniechęcać, bo przez nie szatan chce zniszczyć w zarodku wielkie dobro i nie dopuścić do jego rozkwitu.

Z pism O. Założyciela:

„Zdawało mi się, że widzę, że dotykam ręką, iż [nasze drogie Stowarzyszenie] kryje w sobie zalążek ogromnych cnót i że jest zdolne dokonać dobra bez miary. Odkryłem, że jest dobre. Wszystko mi się w nim podobało. Pokochałem jego Reguły i Statuty. Jego posługiwanie wydawało mi się wspaniałe. Tak [wspaniałe] jak przecież jest w rzeczywistości. Odkryłem w jego łonie pewne, a nawet niezawodne środki zbawienia, według tego, jak mi się przedstawiły” (List do o. Tempier, 15 VIII 1822)

Modlitwa:

Maryjo! Ty wciąż czuwasz nad nami. Gdy moje serce zacznie wszystko widzieć na czarno, gdy zacznę gubić wewnętrzny pokój i nadzieję – uśmiechnij się do mnie, jak do naszego Ojca Założyciela. Niech w Twoim matczynym uśmiechu poznam Prawdę i niech ta Prawda uczyni mnie wolnym.

2 GRUDNIA

TA, KTÓRA JEST PIERWSZĄ MISJONARKĄ

Zmiana nazwy z Oblatów Św. Karola na Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej nie była ani przypadkowa, ani drugorzędna. Św. Eugeniusz po prostu odkrył, że Maryja jest najdoskonalszym wzorem takiego życia apostolskiego, o jakim marzył dla swego Zgromadzenia. Zrozumiał, że aby rzeczywiście odpowiadać na palące potrzeby Kościoła, oblaci muszą „ofiarować” się Niepokalanej tak radykalnie i dogłębnie, że aż do utożsamienia się z Nią. Nasze nabożeństwo do Niepokalanej nie może więc polegać jedynie na odmawianiu jakiejś modlitwy ale musi być nieustannym wysiłkiem, aby myśleć, kochać i działać jak Maryja; aby po prostu być Maryją w „dzisiaj” Kościoła i świata.

Z pism O. Założyciela:

„Jesteśmy poświęceni Bogu pod znakiem Maryi, której imię będzie odtąd nazwą naszego Zgromadzenia. Tę nazwę nadał nam sam Kościół. Przyjmijmy ją ze czcią, miłością i wdzięcznością. Poznajmy naszą godność i nie przynośmy nigdy wstydu naszej Matce… Przede wszystkim musimy się odnowić w nabożeństwie do Niepokalanej, aby stać się godnymi Jej oblatami” (18 II 1826).

„Obyśmy mogli do głębi zrozumieć to, czym jesteśmy! Ufam, że Pan da nam tę łaskę przy pomocy i pod opieką naszej świętej Matki, Maryi Niepokalanej, do której musimy koniecznie mieć wielkie nabożeństwo w naszym Zgromadzeniu. Nie wydaje się wam, że to znak przeznaczenia, nazywać się Oblaci Maryi, czyli poświęceni Bogu za sprawą Maryi, której imię Zgromadzenie nosi jako imię rodziny i które to imię jest nam wspólne z Najświętszą i Niepokalaną Matką Boga?” (20 III 1826)

Modlitwa.

Niepokalana! Wszystko moje jest Twoje, Pomóż mi, aby też wszystko Twoje przeniknęło we mnie. Niech ludzie widzą, że jestem Twoim synem. Niech ludzie czują, że moje serce bije w rytm Twojego. Niech Jezus znajduje we mnie swego współpracownika choć trochę tak, jak znalazł w Tobie.

3 GRUDNIA

DOBRA MATKA

Na cokole figury Matki Bożej ustawionej przez O. Założyciela w ND de l’Osier, widnieje napis: „Tych, którym dałaś swe imię i serce, miej teraz w swojej opiece”. Św. Eugeniusz wszystko zawierzał Maryi. Ją prosił o pomoc w drobiazgach codziennego życia, z Nią przygotowywał się do sakry biskupiej, Jej zawierzył swoją diecezję i Zgromadzenie. Chciał, aby Ona była zawsze pierwszą patronką naszych domów zakonnych. Do niej biegł, gdy były problemy z powołaniami i gdy zakładał nowe fundacje. Z nią przeżywał choroby i śmierć współbraci.

„Kiedy się patrzy na Założyciela, zauważa się, że Maryja była obecna we wszystkich chwilach Jego życia, a szczególnie w godzinach trudniejszych, kiedy np. ludzie opierali się apostolskiej gorliwości, kiedy brakowało powołań, gdy jakiś oblat przechodził kryzys powołania lub był chory, kiedy jakieś dzieło oblackie było w potrzebie. Ojciec de Mazenod nie był teoretykiem kultu maryjnego, lecz człowiekiem głęboko pobożnym i oddanym Maryi. Razem z Nią i w Jej towarzystwie przebrnął przez życie jako misjonarz ubogich” (o. Fernand Jetté, 23 III 1979).

Z pism O. Założyciela:

„Trwasz uparcie w swojej niewierności. […] To wielkie nieszczęście, ale nie w mojej mocy jest cię z tego wyciągnąć […] Przede wszystkim jedź do N.D. du Laus, by skryć się, do czasu nowych poleceń, pod płaszczem naszej Dobrej Matki. To ostatnia deska ratunku, jaka mi pozostaje, aby cię uratować. Udaj się tam z prawym sercem, módl się żarliwie do tej potężnej opiekunki i proś Ją, by przewodnikowi, którego ci proponuję udzieliła światła z wysoka, a tobie prostoty i uległości, jakiej ci potrzeba w tym decydującym momencie twego życia” (8 XII 1831).

„Nie można nigdy cofać się przed pracą, nigdy nie można się onieśmielać. Dobry Bóg czeka, aby nas natchnąć, a nasza Dobra Matka, aby nam towarzyszyć i pomagać”(24 I 1852)

„Jestem zupełnie przekonany, że pomyślny wiatr macie do zawdzięczenia tej Dobrej Matce, której winniście okazywać jak najgorętsze uczucia” (25 IX 1844).

Modlitwa.

Bogu dziękuję i cieszę się ogromnie, że mogę Cię nazywać moją matką i mogę doświadczać w mym życiu Twojej macierzyńskiej miłości. Przychodzę do Ciebie z zaufaniem i miłością. Przychodzę, bo wiem, że mnie kochasz i rozumiesz. Dobrze, że jesteś! Dziękuję. Za wszystko. Bardzo dziękuję!

4 GRUDNIA

SZERZYĆ JEJ KULT, TO NASZE SZCZEGÓLNE POWOŁANIE

Założyciel podczas misji ludowych urządzał dzień w którym dzieci składały pod figurą Matki Bożej wiązanki kwiatów, jako znak, że przynoszą Jej swoje serca. Każdą parafię zawierzał Niepokalanej. Bardzo pragnął, abyśmy opiekowali się sanktuariami maryjnymi, uważając, że jest to „misja na miejscu”. Równocześnie nie zadawalał się rozbudzonymi emocjami, ale kazał pracować nad dogłębnym nawróceniem pielgrzymów.

„Nie zapomnijmy nigdy. Że jednym z pierwszych naszych obowiązków jest stać się apostołami Maryi dla wszystkich, a szczególnie dla ubogich, bo oni bardziej niż ktokolwiek inny potrzebują pełnej miłosierdzia Matki. Byłoby to nieszczęściem dla nas, gdybyśmy w tej czy w innych sprawach, oddalili się od myśli Założyciela. Jesteśmy oblatami Maryi Niepokalanej, dlatego naszym hasłem niech będzie: Wszelkie nasze apostolstwo z Maryją! Wtedy Ten, który możny jest, będzie nadal czynił wielkie rzeczy przez Maryję w nas. Te wielkie rzeczy, których gorliwość ludzka, choćby była największa, nigdy nie zdoła dokonać”. (Okólnik 191, 15 VIII 1951).

Z pism O. Założyciela:

„Biskup Karol Józef Eugeniusz de Mazenod wyjaśnia…, że Zgromadzenie ma jako szczególny cel rozpowszechnianie czci Niepokalanej Bogarodzicielki, a szczególnie jej przywileju Niepokalanego Poczęcia” (2 II 1857)

„Z gorącym, płomiennym i wielkodusznym sercem wstępujcie na drogę, jaka otwiera się przed wami. Przewodniczką i opiekunką niechaj wam będzie bez zmazy poczęta Dziewica, do której nabożeństwo rozszerzajcie wszędzie, mocą waszego szczególnego powołania i osobistego przywiązania” (Obediencja pierwszych oblatów do Kanady, 20 IX 1841)

„To wspaniała rzecz, że opiekujemy się najsławniejszymi sanktuariami maryjnymi, aby ze czcią odnawiać tam kult Tej świętej Matki Boga i – zgodnie z celem naszego Zgromadzenia – rozszerzać do Niej nabożeństwo” ( Akt wizytacyjny ND du Laus).

„Gdy wciąż jeszcze się mówi o tej kwestii stosowności [kultu maryjnego], czuję się zobowiązany uczynić wszystko, co w mej mocy, by przyczynić się do chwały Najświętszej dziewicy. Jestem wprawdzie najmniejszym spośród biskupów, lecz zbyt przywiązanym do Kościoła, aby nie odczuć boleśnie obojętności tych, którzy nie przyczyniają się do tego, by powiększyć na Ziemi chwałę Maryi i wzbudzić wśród wiernych nabożeństwo do Niej” (5 XII 1854).

„Ośmielam się przypomnieć synowskie przywiązanie, jakie miałem dla Niej przez całe życie oraz me nieustanne pragnienie, aby zawsze znać Ją, kochać i wszędzie propagować Jej kult przez posługę tych, których Kościół dal mi za synów i którzy przyłączyli się do mych zapatrywań” (Testament, 1 VIII 1854)

Modlitwa.

Kto nie zna Ciebie, ten nie zrozumie Chrystusa do końca, tak, jak Ciebie nie można zrozumieć bez Niego. Gorąco pragną, aby Cię wszyscy znali i kochali, a jeszcze goręcej marzę, abyśmy wszyscy, choć trochę, mogli być do Ciebie podobni.

5 GRUDNIA

TRADYCJA

Św. Eugeniusz szukał małych znaków, by okazywać miłość do Matki Bożej. Wprowadził pozdrowienie „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Niepokalana”. Wraz ze zmianą nazwy Zgromadzenia na Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, w nagłówkach wszystkich swoich listów zaczął pisać jego łaciński skrót: L.J.C. et M.I. – Laudetur Iesus Christus et Maria Immaculata. Wymagał, by wszyscy oblaci w ten sposób rozpoczynali swoje listy. Obok nazwiska umieszczał i kazał umieszczać skrót OMI. Wprowadził zwyczaj codziennego odmawiania różańca. Polecił aby na początku wszystkich spotkań, zaraz po modlitwie Przyjdź Duchu Święty, odmawiano Zdrowaś Maryjo, natomiast Pod Twoją obronę, aby kończyło wszystkie spotkania. Zaproponował, abyśmy na zakończenie modlitwy przed spoczynkiem odmawiali Cała piękna jesteś o Maryjo. Wprowadził po kolacji śpiew Salve Regina i sam umarł przy ostatnich słowach tego śpiewu.

Z pism oblackich:

„Musimy żywić do Maryi szczególne nabożeństwo osobiste, by je potem wszczepić w serca ludu, którego jesteśmy misjonarzami… Jesteśmy Oblatami Maryi Niepokalanej. To nie etykietka. Ta nazwa nas określa! Jeżeli chcemy zrozumieć nasze powołanie, nie możemy mieć do Niepokalanej tylko zwykłego nabożeństwa. Chodzi o to, by utożsamić się z Nią; by przez Nią i według Jej wzoru całkowicie ofiarować się Bogu… Musimy w czyn wprowadzić i naprawdę przeżywać swoją oblację, żyjąc z Maryją, jak Ona i dla Niej, a przez to żyjąc coraz bardziej z Jezusem, jak On i dla Niego… Musimy nauczyć się przeżywać całą tajemnicę Chrystusa, Kościoła i świata w ścisłym zjednoczeniu z Niepokalaną, Matką naszą. Szczególnie naszą!” (o. Deschâtelets, Okólnik 191).

„Maryja jest naprawdę w sercu naszego życia. Jest tam nawet wtedy, gdy o tym wcale nie myślimy… Powinna być dla nas modelem naszej wiary i naszego zaangażowania w służbę Bożą. Powinna być drogą, która pozwoliłaby nam stopniowo zagłębiać się w Misterium Chrystusa, abyśmy stawali się Alter Christus, jak tego pragnął Założyciel… Jeżeli ktoś mógłby nas zaprowadzić do serca Jezusa, to z pewnością najlepiej uczyni to Maryja. Najskuteczniejszą ku temu drogą jest… codzienne odmawianie różańca” (o. Fernand Jetté, 23 III 1979)

Modlitwa.

Szukam słów i gestów, by Ci powiedzieć o mojej miłości ku Tobie. Lubię przesuwać paciorki różańca i myśleć o Twoim życiu związanym z Jezusem – to tak, jakbym Ciebie trzymał za rękę. Lubię śpiewać dla Ciebie i ku Tobie kierować pierwszą myśl, gdy się budzę.

6 GRUDNIA

ODNOWIĆ SIĘ

„Powinniśmy poczynić wysiłki, aby dać Maryi miejsce, do jakiego ma prawo w nas. Miejsce należne Jej w sercu naszego życia i w naszym apostolacie. Nie trzeba się obawiać wyznawania swojej wiary w Maryję tak, jak się ją wyznaje w Jezusa Chrystusa. Ważną jest rzeczą, aby Oblaci mówili o Matce Bożej, zapoznawali z Nią i rozbudzali miłość do Niej. Nie można być Oblatem Maryi Niepokalanej bez mówienia o Najświętszej dziewicy!” (23 III 1979)

„W imię wszystkiego, co nam święte, pozostańmy wierni naszym rodzinnym tradycjom maryjnym! W tej sprawie, tak samo, jak w innych, trzeba powiedzieć: Niczego nie zaniedbać, na wszystko się ważyć!” (o. Leo Deschâtelets, 15 VIII 1951)

„Musimy się odnowić przede wszystkim w nabożeństwie do Najświętszej Dziewicy, abyśmy byli godni być Oblatami Maryi Niepokalanej. Przecież to bilet do Nieba! Jak mogliśmy nie pomyśleć o tym wcześniej? Przyznajcie, że oddać się Jej w specjalny sposób i nosić Jej imię, to zaszczyt dla nas i pociecha. Oblaci Maryi Niepokalanej! Ta nazwa raduje serce i ucho” (22 XII 1825)

Modlitwa.

Żyję nieustannie między „już” i „jeszcze nie”. Już Cię kocham i już trochę jestem do Ciebie podobny, ale jeszcze nie tak, jak bym chciał i jak potrzeba. Pomóż mi odnowić i pogłębić naszą przyjaźń.

7 GRUDNIA

DOGMAT UPRAGNIONY PRZEZ ZAŁOŻYCIELA

Pp. Pius IX z wygnania w Gaëte wydaje 2 lutego 1849 r. encyklikę Ubi primum, pytając wszystkich biskupów Kościoła Katolickiego, co myślą o ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP. Oto entuzjastyczna odpowiedź Biskupa Marsylii, umieszczona potem na pierwszych stronach pierwszego tomu Pareri:

„Pragnę gorąco, by Wasza Świątobliwość prawdę tę jak najszybciej ogłosił i aby Kościół na całym świecie nauczył tego dogmatu.

Pałam tym gorącym pragnieniem bądź to ze względu na nabożeństwo, jakie od najmłodszych lat żywią dla Najświętszej Maryi Panny, bądź z powodu ojcowskiej miłości, jaką otaczam zgromadzenie kapłanów, które z Bożą pomocą przyszło mi założyć, a któremu pp. Leon XII nadał tę sławną i niezwykłą nazwę: Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej.

Zapewniam, w imieniu Zgromadzenia, że największym szczęściem dla nas będzie doczekanie się tej upragnionej chwili, kiedy Wasza świątobliwość spełni gorące pragnienie naszych serc…

Pomiędzy nieprzeniknionymi ciemnościami naszego wieku pełnego klęsk, pomiędzy burzliwymi nawałnicami, nagle i niespodziewanie zajaśniało światło. Zawsze bowiem Najświętsza Dziewica osłania Kościół od klęski… Szczęśliwy, zaprawdę szczęśliwy ów dzień, kiedy Bóg włożył w serce swego Zastępcy na ziemi myśl oddania najwyższej czci Najświętszej Maryi Pannie. Szczęśliwy i naprawdę święty ten dzień, w którym najwyższy pasterz i Nauczyciel wzniósł swe myśli do Niepokalanej Matki. Oby nadeszła wreszcie upragniona godzina, kiedy cały świat będzie wielbił Bogurodzicę!”

Modlitwa.

Niech będzie uwielbiony Wszechmocny, Który Cię tak cudownie stworzył. Niech będzie uwielbiony Wszechmocny, Który Cię tak cudownie odkupił. Niech będzie uwielbiony Wszechmocny, Który rozpalił Twe niepokalane serce tak płomienną miłością.

 

LITANIA DO MARYI NIEPOKALANEJ

Kyrie, elejson. Chryste, elejson, Kyrie, elejson.

Chryste, usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas

 Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.

Synu, Odkupicielu świata, Boże

Duchu Święty, Boże

Święta Trójco, Jedyny Boże

Święta Maryjo, Niepokalana, módl się za nami.

Święta Panno nad pannami, Niepokalana

Święta Panno, niepokalana w Poczęciu

Wybranko Boga Ojca, Niepokalana

Matko Jezusa, Niepokalana

Oblubienico Ducha Świętego, Niepokalana

Obrazie Mądrości Bożej, Niepokalana

Jutrzenko Słońca Sprawiedliwości, Niepokalana

Córko Dawidowa, Niepokalana

Ścieżko prowadząca do Chrystusa, Niepokalana

Pokorna Służebnico Pana, Niepokalana

Żywa Arko Ciała Chrystusowego, Niepokalana

Dziewico triumfująca nad grzechem, Niepokalana

Dziewico, któraś starła głowę węża, Niepokalana

Orędowniczko łask, Niepokalana

Oblubienico św. Józefa, Niepokalana

Gwiazdo świata, Niepokalana

Przewodniczko Kościoła pielgrzymującego, Niepokalana

Różo wśród cierni, Niepokalana

Wzorze wszelkiej doskonałości, Niepokalana

Wzorze naszej wiary, Niepokalana

Odblasku Boskiej Miłości, Niepokalana

Pierwsza wśród odkupionych, Niepokalana

Matko żyjących, Niepokalana

Drogowskazie najdoskonalszego posłuszeństwa, Niepokalana

Domie skromności i czystości, Niepokalana

Światłości Aniołów, Niepokalana

Korono Patriarchów, Niepokalana

Chlubo Proroków, Niepokalana

Mistrzyni Apostołów, Niepokalana

Męstwo Męczenników, Niepokalana

Mocy Wyznawców, Niepokalana

Czystości dziewic, Niepokalana

Pocieszycielko ufających Tobie, Niepokalana

Uzdrowienie chorych, Niepokalana

Orędowniczko grzesznych, Niepokalana

Bramo niebieska, Niepokalana

Królowo Nieba i Ziemi, Niepokalana

Opiekunko Misjonarzy Oblatów, Niepokalana

Baranku Boży, który gładzisz grzeszy świata, przepuść nam Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzeszy świata, wysłuchaj nas, Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzeszy świata, zmiłuj się nad nami.

Wysławiamy Niepokalane Poczęcie Panny Maryi.

Chwalmy Chrystusa Pana, który Ją zachował od zmazy pierworodnej.

Módlmy się: Boże, Ty przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy przygotowałeś swojemu Synowi godne mieszkanie * i na mocy zasług przewidzianej śmierci Twojego Syna zachowałeś Ją od wszelkiej zmazy * daj nam za Jej przyczyną dojść do Ciebie bez grzechu. Przez Chrystusa Pana naszego. W. Amen.

 

CAŁA PIĘKNA JESTEŚ, O MARYJO

Cała piękna jesteś, o Maryjo!

Cała piękna jesteś, o Maryjo!

A zmazy pierworodnej nie masz w Tobie.

A zmazy pierworodnej nie masz w Tobie.

Tyś chlubą Świętego Miasta!

Tyś weselem wybranych!

 

Tyś sławą narodu naszego.

Tyś ucieczką ludu grzesznego.

O Maryjo!

O Maryjo!

Panno roztropna!

Matko łaskawa!

Módl się za nami.

Wstaw się za nami do Pana Jezusa Chrystusa.

 

MODLITWA

Przez Najświętsze Dziewictwo i Niepokalane Poczęcie Twoje, o Najczystsza Panno, oczyść serce moje i ciało moje Amen.

Niech będzie pochwalone Najświętsze i Niepokalane Poczęcie Błogosławionej Panny Maryi. Amen.