Od czasu pożaru w Kodniu krąży w wiadomościach prywatnych i social mediach zdjęcie, które staje się świadectwem Opatrzności w tragedii, która dotknęła kodeńskie sanktuarium.
Zobacz: [Płonie Dom Pielgrzyma w Kodniu – zdjęcia]
Gdy wyjeżdżałem z Kodnia ludzie już o tym mówili… aż sprawdziłem, bo sam wątpiłem, że zrobiłem takie zdjęcie… Byłem na pogorzelisku – nic nie ocalało z pokoi na poddaszu – oprócz… krzyża i obrazka Matki Bożej Kodeńskiej – wiszą nietknięte… – napisał na swoim profilu o. Paweł Gomulak OMI – Koordynator Medialny Polskiej Prowincji.
Z podziwu nie mogą również wyjść strażacy, którzy podczas akcji zauważyli wiszący krzyż i obrazek Matki Bożej Kodeńskiej. Ramki obrazka wykonane są z plastiku – pomimo ogromnej temperatury pozostały nienaruszone.
Staliśmy z niedowierzaniem, że przy takim ogniu coś ocaleje – komentuje Ireneusz Szkodziński z OSP Kodeń, który brał udział w akcji gaśniczej.
Strażak na miejscu wykonał również zdjęcie:
Krzyż i obrazek Matki Bożej Kodeńskiej zamierzamy umieścić jako wotum wdzięczności przy cudownym wizerunku w bazylice. Dziękujemy Bogu, że nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru – wyjaśnia o. Dariusz Malajka OMI, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium.
Tuż po tragedii w Kodniu rozdzwoniły się telefony z wyrazami współczucia i chęcią pomocy w odbudowie uszkodzonego budynku. Trudno określić na dzień dzisiejszy, w jakiej mierze środki z ubezpieczenia pokryją straty – trwają szacunki ubezpieczyciela. Pomimo tego, wielu ludzi deklaruje chęć wsparcia odbudowy. Misjonarze z Kodnia uruchomili specjalny rachunek, na który można składać ofiary. Naglącą potrzebą jest zabezpieczenie poszycia i najwyższego piętra przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi:
Zobacz: [Kodeń: Informacje dotyczące zniszczeń w części Domu Pielgrzyma – zdjęcia]
Bank Pekao SA oddział w Białej Podlaskiej
38 1240 2177 1111 0010 6854 7667
tytułem: “Darowizna na odbudowę Domu Pielgrzyma”
(pg-oblaci.pl)