U progu Wielkiego Jubileuszu uświadomiliśmy sobie, że jako ludzie wierzący nie koncentrujemy się na wymiarze historycznym tego wydarzenia. Jesteśmy też wolni zarówno od irracjonalnych lęków i przeczuć, jak i fascynacji wyścigiem w pomysłach na fajerwerki, iluminacje i laicką obrzędowość, proponowaną człowiekowi przez człowieka, „który takie widzi świata koło, jakie tępymi zakreśla oczy”(A. Mickiewicz).