Pamiętam drugą wizytę kardynała Wojtyły w Kodniu – byłam mała, ale pamiętam, ponieważ było to tak:
gdy procesja wracała z Kalwarii, jakimś dziwnym trafem zaplątałam się gdzieś blisko biskupów i idąc przed nimi, ciągle się oglądałam, tacy byli piękni w swoich strojach. Wtedy jeden z nich zwrócił na mnie uwagę, że tak się oglądam (może to był kardynał? Nie jestem pewna, ale czuję, że to On), wyjął z kieszeni obrazek i dał mi. Pan Bóg jeden wie, jaka mogłam być szczęśliwa:) Mam ten obrazek do dzisiaj – przedstawia Jezusa na krzyżu i napis: „A gdy zostanę nad ziemię wywyższony, pociągnę wszystkich do siebie”.