Wczoraj, 16 czerwca, w Domu Pomocy Społecznej im. Św. Brata Alberta w Kodniu obchodziliśmy święto patronalne Św. Brata Alberta Chmielowskiego, artysty i apostoła krakowskiej biedoty. „Powinno się być dobrym jak chleb; powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny”- mawiał. Był znanym i cenionym „celebryta swoich czasów”, świat i kariera stały przed nim otworem, ale on zrezygnował twierdząc, że „Już nie mogłem dłużej znosić tego złego życia, którym nas świat karmi. Świat, jak złodziej, wydziera co dzień i w każdej godzinie wszystko dobre z serca, wykrada miłość dla ludzi, wykrada spokój i szczęście, kradnie nam Boga i niebo. Dlatego wstępuję do zakonu. Jeżeli duszę bym stracił cóż by mi zostało?”. Jego najbardziej znanym dziełem jest obraz Chrystusa cierpiącego „Ecce Homo” (Oto człowiek). Ten niezwykły święty wywarł również wpływ na Karola Wojtyłę. Późniejszy papież św. Jan Paweł II, w książce „Dar i Tajemnica” tak o nim pisał: „Dla mnie jego postać miała znaczenie decydujące, ponieważ w okresie mojego własnego odchodzenia od sztuki, od literatury i od teatru, znalazłem w nim szczególne duchowe oparcie i wzór radykalnego wyboru drogi powołania”.
Pensjonariusze oraz personel Domu Opieki zgromadził się aby dziękować za wszelkie dobro którego doświadczają i prosząc o męstwo w pielęgnowaniu ideałów założyciela Albertynów.
Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta w Kodniu powstało 21 lutego 1991 roku. Jego założycielem był O. Karol Lipiński OMI, ówczesny proboszcz rzymsko-katolickiej parafii wraz z grupą około 30 członków. Była to odpowiedź na trudne warunki życia osób samotnych i w podeszłym wieku. Obecnie w domu może przebywać 26 podopiecznych.