Podstawowy surowiec do wyrobu Witamin Eremity to kwiat lub owoce czarnego bzu, zbierane ze stanu naturalnego, dziko rosnące w dorzeczu rzek Kałamanki oraz Bugu. Dodatkiem podnoszącym walory smakowe jest cytryna oraz cukier lub miód naturalny.
Jako gotowy produkt jest to lepka czarno – fioletowa zawiesina, posiadająca słodko cierpki – smak bzu. Działa odprężająco oraz wspomaga leczenie dróg oddechowych. Gdy mówi się o początkach stosowania przez człowieka roślin w celach leczniczych przeważnie pada stwierdzenie, że własności lecznicze roślin znane były już w starożytności. Dla potwierdzenia tego podaje się zwykle, że już kilka tysięcy lat temu w Egipcie czy Grecji znano wiele roślin leczniczych. Tak ma się również sytuacja do czarnego bzu, jego właściwości lecznicze znane są od dawna. Substancje czynne, zawarte w kwiatach bzu, zwiększają ilość wydalanego moczu, a z nim produktów przemiany materii. Powodują obfite pocenie się, co może być przydatne w leczeniu przeziębień i chorób przebiegających gorączkowo. Wyciągi z kwiatów czarnego bzu uszczelniają naczynia włosowate, zapobiegają ich nadmiernej łamliwości. Wyciągi z kwiatów czarnego bzu mogą być używane zewnętrznie do płukania gardła i jamy ustnej w przypadkach zapaleń i angin.
Kwiaty bzu, którego krzewy porastają brzegi rzek Bug i Kałamanka od pokoleń były wykorzystywane w ziołolecznictwie. Dawniej mnisi, którzy zamieszkiwali tereny w pobliżu dworku rodu Sapiehów korzystali z tych cennych darów natury. Już wówczas zakony benedyktyńskie, z gałęzi których wyrósł zakon cysterski oraz eremici żyjący pod miasteczkiem Kodeń, znani byli z dobrze rozwiniętego ziołolecznictwa.
Tradycja wyrobu napoju z kwiatostanu czarnego bzu trwa po dzień dzisiejszy. Po długoletniej przerwie, na zaproszenie ks. Bp. H. Przeździeckiego, w połowie 1927 roku przybyli w to Święte Miejsce Misjonarze Oblaci. Upamiętnieniem tego wydarzenia było umieszczenie na rynku przed bazyliką, figury Maryi Niepokalanej. Powrócili tu księża, zakonnicy i powrócono też do starodawnej tradycji i zaczęto wyrabiać wywar z czarnego bzu.
Na upamiętnienie pobytu eremów na kodeńskiej Placencji i uznając lecznicze działanie bzu nazwali ów napój „Witaminami Eremity”. I tak przez dziesiątki lat witaminy były wytwarzane w ciszy klasztornej, czy to przez samych zakonników czy przez gospodynie. Tradycja ta trwa nieprzerwanie do dzisiaj, nierzadko zdarzało się, że pielgrzymi przybywający tu na okoliczność odpustów czy nawiedzający obraz łaskami słynący byli witani właśnie wspomagającym napojem.
Dziś „Witaminy Eremity” można ciągle nabywać na terenie miejscowości Kodeń, czego dowodem jest fakt, iż nie brakuje licznych stałych wielbicieli tego leczniczego środka, wspomagającego nie tylko ciało, ale także i pokrzepiającego ducha.
Na zakończenie warto podkreślić, że kwiat czarnego bzu działa moczopędnie, napotnie, przeciwgorączkowo, wzmacniająco na naczynia krwionośne (zmniejsza kruchość naczyń włosowatych) i odtruwające.
W medycynie ludowej stosowany jest jako środek przeciw przeziębieniom.